W styczniu w jednym z wywiadów
prezydent Zanfer Promotions Fernando Beltran zapewniał, że piąta walka pomiędzy
Pacquiao a Marquezem dojdzie do skutku.
Promotor
Mannego, Bob Arum, powiedział nie dawno,
że walka może odbyć się wrześniu tego
roku. „Oczywiście, że zamierza walczyć z Mannym zamiast z innym pięściarzem o
wiele mniejszą gażę.” – Arum o Juanie Manuelu Marquezie.
„
Marquez jest opcją, z której nie musimy korzystać. Są też inne możliwości.
Negocjujemy i jeśli dojdziemy do porozumienia co do pieniędzy to walka się
odbędzie” - argumentuje doradca Pacquiao
Michael Koncz. „Nic nie jest pewne. Manny nie podjął jeszcze decyzji kiedy chce
walczyć, z kim chce walczyć ani gdzie chce walczyć. Jestem w trakcie negocjacji
z Top Rank, ale nie mamy jeszcze podjętych żadnych decyzji.” – dodaje.
Marquez
(55-6-1, 40 nokautów) przegrał na punkty z Pacquiao w listopadzie 2011 roku
stosunkiem głosów dwie porażki do remisu. Historia starć pomiędzy tymi
pięściarzami jest długa i zaczyna się w 2004 roku. Pierwsza była remisowa zaś
już w dwóch kolejnych pojedynkach górą był Pacquiao. Trzy razy posyłał Marqueza
na deski wygrywał na punkty. W grudniu 2012 roku Juan wziął rewanż w wielkim
stylu wygrywając przez techniczny nokaut
i tym samym otrzymał tytuł pięściarza roku magazynu The Ring.
Promotorzy
obu pięściarzy co do jednego są na pewno zgodni. Jeśli piąta walka dojdzie do
skutku to odbędzie się poza granicami Stanów Zjednoczonych. Wiąże się to z
apodyktycznymi podatkami dochodowymi od zagranicznych wojowników.
Pod uwagę bierze się Makau i
Meksyk. Beltran bardziej przychyla się do zorganizowania gali w Meksyku,
ponieważ to miasto rodzinne Marqueza. Mateusz Janecki dla BoxingNews.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz