Dwukrotny rywal Mariusza Pudzianowskiego, James Thompson w dość wulgarny sposób chce doprowadzić do trzeciego starcia nazywając Pudziana: PIGZIANOWSKI.
Oboje panowie pierwszy raz spotkali się 21 maja 2011 podczas gali KSW 16. Pudzianowski już w pierwszej rudzie miał olbrzymią szanse zakończyć pojedynek przed czasem, jednak bardzo szybko słabnące ciosy zadawane przez Polaka „obudziły” zamroczonego Thompsona, który
w drugiej rudzie ze zmęczonym Mario nie miał żadnych problemów, aby w minute i 6 sekund zakończyć rundę po swojej myśli.
Rewanż na KSW 17, czyli skandal z pomylonymi karteczkami
sędziowskimi i przyznaną wygraną dla „Pudzilli” wywołał fale niemiłych słów w stronę
włodarzy KSW wypowiedzianych przez Jamesa. Werdykt został zmieniony na No
Contest – walka nieodbyta.
James Thompson jak widzimy nie chce jednak zakończyć
tego takim niesmakiem jaki pozostawiła ostania walka i chce doprowadzić do trzeciego
starcia z Pudzianowskim. Jeżeli taka walka odbyła by się to na pewno nie było
by to starcie na jednych z gal KSW, a raczej
na terytorium Anglika.
na terytorium Anglika.
Poniżej przedstawiam nagranie Jamesa Thompsona.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz