23 marca zapowiada się fascynująco dla kibiców zawodowego
boksu.
Na ringu spotkają się ponownie Artur Abraham i Robert Stieglitz. Jednak
wielu kibiców czeka również na walkę Roberta Heleniusa z Brytyjczykiem Michaelem
Sprottem. Helenius pragnie pokazać się z jak najlepszej strony. Kibice
doskonale pamiętają jego kontrowersyjną wygraną z Chisorą, a przecież na nim
spoczywały wielkie nadzieje przeciwników braci Klitschko. Wielu ekspertów
widziało go w roli pretendenta do pasa. Teraz Helenius czuje presję pokazania
się z jak najlepszej strony więc walka
zapowiada się tym bardziej interesująco. Jego rywalem jest bardzo doświadczonym
pięściarzem.
„Sprott jest dobry technicznie, dlatego będę musiał
wykorzystać swój zasięg i wzrost. Odporność na ciosy może zrobić różnicę w tej
walce.” – komentuje Helenius.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz